Miło, że tu jesteś!
Pozwól, że się przedstawie. Jestem Ania. Prywatnie żona Filipa i mama małej Zosi. Uwielbiam lato a moja ulubiona potrawa to pizza. Zawodowo absolwentka Technikum Fototechnicznego oraz Warszawskiej Szkoły Reklamy na kierunku Fotografia Artystyczna i Reklamowa. Z zamiłowania fotografuje pierwsze chwilę noworodków i świeżo upieczonych rodziców. Wykonuje także lifestylowe sesje rodzinne i ciążowe. Czekam na Twoją wiadomość. Zatrzymajmy ulotny czas.
Krótko o misji mojej fotografii
Moim celem jest aby zdjęcia, które wykonuje miały większą wartość niż tylko ładny obrazek.
✨ Chcę, abyście oglądając zdjęcia przywoływali wspomnienia. Aby emocje z tamtych chwil były wciąż żywe.
✨ Chcę, aby kadry z sesji były oparciem w trudnych chwilach.
✨ Chcę pokazać Was z najpiękniejszej strony. W chwili, kiedy nie jesteście zabiegani i macie moment na czułości.
✨ Chcę aby mamusie, które najczęściej dbają o zdjęcia rodzinne, też mogły na nich być.
✨ Chcę zatrzymać Wasze prawdziwe emocje. Chwilę w ramionach czy moment przy zabawie z dzieckiem.Więcej
Nie jest łatwo na zdjęciach pokazać emocje, a ten najważniejszy dla Was dzień będzie ich pełen. Ogromne doświadczenie w fotografowaniu i filmowaniu ślubów oraz wiele pochlebnych opinii potwierdzają nasze umiejętności, zaangażowanie i profesjonalizm. Nie ryzykuj. Zaufaj profesjonalistom.Więcej
Witam Cię serdecznie, nazywam się Przemysław Pomarański i jestem fotografem… Najczęściej ślubnym, ale robię też chrzty, czasami inne imprezy okolicznościowe, a na tygodniu strzelam „pięciominutówki” (tak! te słynne „piękne” zdjęcia samej głowy na wprost, jak do policyjnej kartoteki ???? ).
Czemu zostałem fotografem? Po prostu lubię robić zdjęcia, a jak jeszcze Tobie one sprawią radość, to cóż… praca marzeń! ????
Jakie zdjęcia robię? Głównie skupiam się na Twoich emocjach. Klauzura sumienia nie pozwala mi fotografować jak na weselu jesz rosół :) No chyba że jest to Twój pierwszy rosół w życiu i z tego powodu masz łzy szczęścia w oczach ???? Rekwizyty na plenerach? Tak… świetny pomysł… ale w latach 90’… Jedynym rekwizytem jakiego używam jest Wasza miłość!
Jeśli masz do mnie więcej pytań, pisz/dzwoń/wysyłaj gołębie pocztowe śmiało!Więcej