Kilka słów o mnie - dlaczego śluby?
Choć ukończyłem filologię angielską, to właśnie wykonywanie zdjęć pochłonęło mnie bez reszty. Fotografia ślubna zainteresowała mnie po raz pierwszy, gdy zobaczyłem zdjęcia ze ślubu córki jednego z lektorów języka angielskiego. To był fragment reportażu ślubnego. Ludzie na tych fotografiach byli naturalni, uśmiechnięci, pochłonięci rozmową, a przy tym rozbawieni. Oglądając te zdjęcia czuło się atmosferę tego dnia. Pomyślałem wtedy, że właśnie tak chciałbym zachować w pamięci nie tylko wspomnienia z wesela czy ślubu ale z każdej ważnej uroczystości rodzinnej.
Zdecydowałem, że na moich fotografiach zawsze będę starał się pokazywać emocje. Sprawić by materiał zdjęciowy wykonany w dniu ślubu począwszy od porannych przygotowań, zwykle pełnych napięcia i stresu, poprzez wzruszającą ceremonię zaślubin, aż po tryskające energią wesele, przywoływał uśmiech na twarzy i pozwalał uronić łezkę nawet dwadzieścia lat od chwili wykonania reportażu ślubnego. Cenię przede wszystkim momenty, potem światło i odpowiedni kadr.
Trudno jest pisać o sobie. Dowiedz się co piszą o mnie pary, które mi zaufały.
Sprzęt
Zarówno podczas sesji plenerowych jak i w dniu ślubu pracuję na profesjonalnym sprzęcie marki Canon, pełnoklatkowych aparatach i stałoogniskowych jasnych obiektywach, które pozwalają mi dyskretnie dokumentować wydarzenia tego dnia.
Pamiętajcie! Po weselu suknia ślubna trafi do szafy, kwiaty z bukietu Panny Młodej zwiędną, a po torcie weselnym zostaną tylko okruchy. Pamięć jest ulotna. Dla Was zamknę te chwile w kadry, które przetrwają wiele lat.
Jeśli szukacie fotografa z indywidualnym podejściem i dużym zaangażowaniem, napiszcie do mnie. Spotkamy się i porozmawiamy o Waszym dniu ślubu.Więcej
Cześć, jestem Ewa! Fotografią interesuję się od 12 lat, ale w ciągu ostatnich miesięcy skupiam się na sesjach rodzinny, indywidualnych i dla par. Od kilku lat próbuję także swoich sił w tematyce lifestylowej. Najlepiej pracuję mi się w plenerze, mam również małe, domowe studio studio. Póki co swoje umiejętności szlifuję po pracy, która w żaden sposób nie jest związana z branżą foto. Jednak oba zajęcia łączy jedno - kontakt z ludźmi.Więcej
